skoro po drodze
tak wiele
nieszczęścia
życie nie oszczędza
bo za grosz w nim współczucia
a kiedy wołasz sprawiedliwość
chowa głowę w piasek
czas się pomylił
pytany o kalendarz
wpada w zadumę
i milknie na chwilę
niech zatem trwa
ten stan
co obsypany słońcem
rozgrzewa wyobraźnie
w przyszłość wybiegnę
i zobaczę nadzieję
los usłany różami
co nigdy się nie zdarza
© Artbook