No właśnie 😉 Powyższy tekst, to próba krótkiej farsy. Oczywiście rozumiemy, że można się symbolicznie zachłysnąć z zachwytu czyjąś twórczością, ale też nie raz byłem pełen podziwu dla słowa, muzyki czy obrazu, do tego stopnia, że zapierało dech w piersiach 😉
i tu rzekłabym, że coraz trudniej o prawdziwy zachwyt zapierający dech w piersi. Częściej zdarza się zakrztusić tym , że można jeszcze głupiej , jeszcze bardziej prostacko i co gorsza, że nikt nie reaguje. I wszystko jest ok.
Zdarzyło się. Przyznaję.
OdpowiedzUsuń😄 A komu się nie zdarzyło 😄
Usuńzachłysnąć się własną śliną jest średnio ... :) Natomiast upajać się czymś, piać z zachwytu nad czymś to już inna sprawa. :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie 😉 Powyższy tekst, to próba krótkiej farsy. Oczywiście rozumiemy, że można się symbolicznie zachłysnąć z zachwytu czyjąś twórczością, ale też nie raz byłem pełen podziwu dla słowa, muzyki czy obrazu, do tego stopnia, że zapierało dech w piersiach 😉
Usuńi tu rzekłabym, że coraz trudniej o prawdziwy zachwyt zapierający dech w piersi. Częściej zdarza się zakrztusić tym , że można jeszcze głupiej , jeszcze bardziej prostacko i co gorsza, że nikt nie reaguje. I wszystko jest ok.
UsuńTo prawda, coraz trudniej 🤔
UsuńO przekaz, odniesienie, mądrość czy przesłanie...
Pozostaje szukać między słowami 😉
Zabawny efekt końcowy. ;)
OdpowiedzUsuń😄
Usuń..jeśli się miałabym się zachłysnąć to tylko z zachwytu ;)
OdpowiedzUsuń- pozdrawiam serdecznie