☙ Skład Literacki - to miejsce ma znaczenie! ✦ Autorskie wiersze i teksty ✦ Odwiedzaj, oceniaj i komentuj! ✦ ✍ Zostaw swój ślad! ✦ Pozdrawiam wszystkich czytelników! © Artbook

✧ teraźniejszość


za dużo w nas przeszłości i przyszłości

odległe miejsca walczą o uwagę

bliższe rozpraszają

a rzeczywistość umiera

 

dzierżysz władzę 

nad codziennością

może zatrzymasz czas

 

zderzyłem się ze sprzeciwem

natknąłem się na straty

zostawiając spalone mosty

 

jak uchronić wyobraźnię

i przestać dłubać w martwej skale

 

otworzę przestrzeń dla życia

naczerpię ze studni 

więcej radości

pozostanę na dłużej

 

tu i teraz

 

© Artbook

✧ ptaki

 

na cmentarzach śpią ptaki

kiedy żyły

podcięto im skrzydła

miały marzenia

głośno śpiewały


w rzeczywstości

wiją złudzenia

sen otula je

niczym labirynt

uprowadza

wrażenia

 

urywany dźwięk

mętne obrazy

i mgła

co z otchłani czerpie

wszystkie barwy

jak ulotny ptak

 

© Artbook

✧ kwaśna jego mać

 

zastanawiałem się czym jest czas

podobnie jak ty

kiedy zerkałeś na zegarek

i pytałeś czy jeszcze daleko 

 

z czasem zrozumiałem

ironia to najlepsza podpowiedź

lepsza od aronii

kwaśna jego mać

 

ta jego obecność

co chwyta za gardło

rozpościera skrzydła

i woła kto następny

 

żeby tylko

umie nami wstrząsnąć

nie odzywać się 

pochować wskazówki

 

napisać scenariusz

odegrać rolę

pomilczeć

 

zaśmieje się

kiedy płaczemy

odda na koniec

pierwszy i ostatni

 

oddech 


© Artbook

✧ obraz

 
będziemy karmieni

tak długo

jak smakuje

porażka

 

będziemy szukać

tak długo

jak znajdzie się

zagadka

 

będziemy myśleć

tak długo

jak przestaniemy

tracić

 

będziemy 

kiedy zatrzymamy

obraz 

nieznany 

 

wszystkim

 

© Artbook 

✧ pętla

 

wszystko kręci się

wokół życia

nawet

 

błędy

 

© Artbook

✧ mokre kartki

trudno zapisać mokre kartki

gdzie enigmatyczna jesień

pełna sprzeczności

kreśli szkic

nadchodzących dni

 

obraz nabiera z czasem

kolorów i nie skąpi

nawet dobrego słowa

niemniej wątpię w nie

 

na rozdrożu

bez wyjścia

bez sensu

huśtam

 

ten nastrój

 

© Artbook


☙ Mroźne marcowe noce


W mroźną marcową noc, gdy gwiazdy wydawały się ostrzejsze niż zwykle, a księżyc spoglądał z niepokojem na zamarzniętą ziemię, wioska na skraju lasu zanurzyła się w ciszy. Powietrze było tak przejrzyste, że każdy oddech zamieniał się w kryształowe obłoki, które unosiły się leniwie i znikały w czerni nieba.

Stary Mateusz, który od lat mieszkał samotnie na skraju wsi, zauważył coś dziwnego. Ślady na śniegu, które pojawiły się znikąd i prowadziły wprost do granicy lasu, gdzie ciemność zdawała się być bardziej namacalna niż kiedykolwiek. Ślady były drobne, jakby należały do dziecka, lecz zbyt głębokie, by mogły być pozostawione przez lekkie stopy.

Zaintrygowany, Mateusz chwycił swoją lampę naftową i ruszył wzdłuż śladów. Gdy zbliżył się do granicy drzew, usłyszał cichy szept, jakby wiatr niósł echo odległych głosów. Lampa zamigotała, a płomień zatańczył niespokojnie.

W głębi lasu coś błysnęło. Mateusz dostrzegł postać, ubraną w cienką, białą suknię, która zdawała się nie odczuwać mrozu. Kobieta stała nieruchomo, spoglądając na niego z miejsca, gdzie ślady się kończyły. Jej twarz była blada jak śnieg, a oczy lśniły nienaturalnym blaskiem.

Mateusz zrobił krok naprzód, ale kobieta cofnęła się w cień drzew. Mimo lęku, starzec podążył za nią, ale im dalej wchodził w las, tym cisza stawała się głębsza, a światło lampy coraz słabsze. W końcu ogień zgasł, a wokół rozciągnęła się ciemność.

Następnego ranka mieszkańcy wioski znaleźli lampę naftową Mateusza na skraju lasu, w miejscu, gdzie ślady znikały bez śladu. Starca nigdy więcej nie widziano, a mroźne marcowe noce od tamtej pory niosły ze sobą niepokojące szepty, które zdawały się wzywać tych, którzy mieli odwagę słuchać.

© Artbook