o kobietach mógłbym wiele
niemniej z kobietami
tymczasem wenus
niedostępna
zamyka bramy
orszak królowej szykuje
powitanie
wśród najbliższych panien
zagościła na mej twarzy
marsowa mina
zaplątałem się
wśród zwątpień
czym król dla królowej
przecież to na chwilę
zachować odległość
od dźwięku klucza
nigdy bym nie przypuszczał
ataku
tym bardziej
o poranku
schowane uczucia
tęsknie łapały chwile
co noc zabrała wenus
kiedy zapraszał mars
© Artbook
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz