Deszcz padał cicho, zmywając ostatnie plamy zimy z popękanej drogi. Noc była ciemna, choć niebo przecinały rozmazane światła miasta, niknące w gęstej mgle. W powietrzu unosił się zapach wilgoci, przesiąknięty czymś nienazwanym – niepokojącym.
Szymon szedł powoli, wsłuchując się w krople uderzające o jego płaszcz. Droga prowadziła przez park, gdzie nagie konary drzew wyciągały ku niemu swe ramiona. Przedwiośnie zawsze niosło coś nieuchwytnego – obietnicę odrodzenia, a jednocześnie cień czegoś, co nie zdążyło odejść.
Przystanął na skraju alei, dostrzegając coś między gałęziami. Ciemna sylwetka stała nieruchomo, ledwie widoczna w gęstej mgle. Nie było słychać kroków, nie było wiatru – tylko echo deszczu odbijające się od kamiennych ścieżek.
– Halo? – zapytał cicho.
Cisza.
Mimo to, miał nieodparte wrażenie, że ktoś go obserwuje. Mgła zaczęła się zagęszczać, zdawało się, jakby oddychała, pulsowała w rytm niewidzialnego serca. Zrobił krok w przód, ale postać zniknęła, jakby nigdy jej tam nie było.
Gdy dotarł do domu, czuł, że nie jest sam. Drzwi zamknęły się za nim z cichym stuknięciem, ale w powietrzu nadal unosił się ten zapach – zapach wilgoci, przesiąknięty czymś o smaku niepokoju.
Rano znalazł na progu coś, co wyglądało jak zwiędnięty kwiat. Jego płatki były zimne i mokre, a na ich krawędziach lśniły krople deszczu – albo czegoś innego.
Zza okna dochodził śpiew ptaków, zwiastujących wiosnę. Ale on nie był pewien, czy na pewno nadchodziła.
© Artbook
Bardzo klimatyczny, budzący uczucie niepokoju i niepewności tekst.
OdpowiedzUsuńDobre odczucia, bo w sumie taki był zamiar - wzbudzić zainteresowanie, niepewość i zagadkowośc historii 😉
Usuńdeszcz zmywa i zwiastuje nowy etap
OdpowiedzUsuńI tak może być, doceniam Twoją interpretację 👌😊
UsuńO proszę. No to mnie zaskoczyłeś! Czy jest to tekst z otwartym zakończeniem i teraz, my czytelniczy, musimy sobie dopowiedzieć co dalej? Czy jednak będziesz miał litość i jeszcze coś napiszesz? :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie działające na wyobraźnię opowieści. Super!
To jedna z tych historii, z którą musimy poradzić sobie sami 😉 To znaczy, że nie będzie zakończenia i słów w stylu ciąg dalszy nastąpi 😉To historia, która rozkręca się w naszej wyobraźni i tworzy coś, co staje się tylko naszą własnością 😉
UsuńJeśli jest to początek jakiejś historii, a na to wbrew pozorom się zanosi, to Szymon powinien wrócić w to samo miejsce, o tej samej porze. Może coś więcej się dowie? Pozdrawiam 🤗
OdpowiedzUsuńTo historia, o lękach, niepokoju i niepewności. Autor uosabia nadchodzącą przyszłość w sytuacji, która go przerasta. Nie wie z czym i z kim ma do czynienia. Boi się. Czeka...
Usuń