☙ Skład Literacki - to miejsce ma znaczenie! ✦ Autorskie wiersze i teksty ✦ Odwiedzaj, oceniaj i komentuj! ✦ ✍ Zostaw swój ślad! ✦ Pozdrawiam wszystkich czytelników! © Artbook

Złota refleksja

Jesień rozgościła się na dobre. Liście coraz częściej opadają z drzew, przykrywając ziemię złotym dywanem, a poranne mgły wypełniają ulice szarością. Marta, zazwyczaj pełna energii i optymizmu, czuła się inaczej. Każdego ranka coraz trudniej było jej wstać z łóżka, a jej myśli wypełniały melancholia i przygnębienie. Z dnia na dzień czuła, jak opada z sił, a zniechęcenie rozciągało się na każdą sferę życia.

Pewnego dnia, w październikowe popołudnie, Marta postanowiła odwiedzić swoją babcię, która od zawsze była dla niej oazą spokoju i ciepła. Kiedy weszła do jej domu, powitał ją zapach ciepłego, korzennego ciasta i przytulna atmosfera. Babcia, zauważywszy smutek na twarzy wnuczki, zaprosiła ją do kuchni na herbatę.

„Co się dzieje, Martuś? Widzę, że coś Cię trapi,” zapytała, delikatnie ujmując wnuczkę za rękę.

Marta spuściła wzrok. „Nie wiem, babciu. Od jakiegoś czasu czuję się przygnębiona. Jesień zawsze była moją ulubioną porą roku, ale teraz czuję tylko smutek. Nic mi się nie chce, wszystko wydaje się takie szare.”

Babcia uśmiechnęła się ciepło, jakby wiedziała dokładnie, przez co Marta przechodziła. „Kochanie, każdy z nas czasami czuje się przygnębiony, zwłaszcza jesienią, kiedy dni stają się krótsze, a słońce rzadziej wygląda zza chmur. Ale wiesz co? Kluczem do przetrwania tego okresu jest odnalezienie małych promyków światła, nawet w najbardziej pochmurny dzień.”

Marta spojrzała z zaciekawieniem. „Jak to zrobić, babciu? Wszystko wydaje się takie trudne.”

Babunia nalała im obu herbaty, po czym opowiedziała historię ze swojego życia. „Kiedy byłam młodsza, też miałam trudności z jesienną chandrą. Ale pewnego dnia zrozumiałam, że zamiast poddawać się temu smutkowi, muszę stworzyć sobie własne źródła radości. Zaczęłam od małych rzeczy. Każdego ranka szukałam czegoś, za co mogłam być wdzięczna – nawet jeśli to była tylko ciepła herbata czy śpiew ptaka za oknem. Po południu wychodziłam na spacer, nawet jeśli było zimno i pochmurno, bo zawsze znalazłam coś pięknego – kolorowe liście, zapach wilgotnej ziemi. A wieczorami zajmowałam się czymś, co dawało mi radość – robieniem na drutach, czytaniem książki, pieczeniem.”

Marta słuchała uważnie, a jej serce zaczynało się rozjaśniać. „Chcesz powiedzieć, że to te małe rzeczy mogą pomóc?”

„Tak, Martuś,” odpowiedziała babcia z uśmiechem. „Jesień to czas refleksji, ale też czas, kiedy możemy na nowo odkryć to, co naprawdę daje nam spokój. Kiedy dni są krótsze, my musimy być tymi, którzy wprowadzą światło do swojego życia. Może to być coś tak prostego jak spotkanie z przyjaciółmi, gorąca kąpiel z ulubionymi olejkami, a czasem nawet rozmowa z kimś bliskim, jak teraz my dwie.”

Marta poczuła, jak ciepło babcinej mądrości wypełnia jej serce. Zrozumiała, że nie musi walczyć z jesienną chandrą, ale nauczyć się ją przyjmować i znajdować w niej coś wartościowego.

Następnego dnia postanowiła spróbować. Rano, zamiast zostać w łóżku, ubrała się ciepło i wybrała się na spacer do pobliskiego parku. Na ławce zobaczyła starszego pana, który uśmiechnął się do niej serdecznie. Gdy wróciła do domu, upiekła ciasto według przepisu babci i zaprosiła przyjaciółkę na popołudniową herbatę. Każda z tych małych rzeczy, tak prosta i codzienna, zaczęła powoli odsuwać ciemne chmury z jej myśli.

Jesień nie zmieniła się z dnia na dzień, ale zmieniło się podejście Marty. Nauczyła się, że melancholia jest naturalną częścią życia, ale nie musi nad nią panować. Zamiast się jej poddawać, zaczęła czerpać radość z małych chwil – tych, które potrafiły ogrzać nawet najbardziej pochmurny dzień.

Jesienna chandra, smutek czy zniechęcenie mogą pojawić się w życiu każdego z nas, ale kluczem do ich przezwyciężenia jest odnalezienie piękna i radości w małych, codziennych rzeczach. Czasem to drobne gesty, takie jak spacer, rozmowa z bliskimi czy ulubiona herbata, mogą przywrócić ciepło do serca. Ważne jest, by nie walczyć z tymi uczuciami, ale nauczyć się je przyjmować i tworzyć własne źródła światła, nawet w najciemniejsze dni.

© Artbook

2 komentarze: