mimoza drży przy najlżejszym dotyku
jakby bała się świata
które
na nią patrzy
jej liście składają się cicho
jak
westchnienie
jak
sekret
wykradany w pośpiechu
przed zbyt głośnym głosem
wrażliwa
na wszystko
a mimo to rośnie w swoim tempie
delikatna ale
niepokonana
kiedy wiatr otula ją pieszczotą chłodu
w
słońcu rozkwita jak sen
kwiaty tak lekkie
mogłyby
unosić się
na falach powietrza
nieproszona
a
jednak zawsze obecna
w chwilach
gdy
życie wydaje się
zbyt ciężkie
mimoza
przypomina mi
że kruchość nie jest słabością
a
delikatność ma swoją siłę
i w każdym drgnieniu
w
każdym geście
jest ukryta niezmienność życia
którego
nawet najlżejszy dotyk
nie złamie
© Artbook
Mimozami jesień się zaczyna...
OdpowiedzUsuńDokładnie! 👍😀
UsuńPiękne słowa.Dodaja wiary i siły, by się nie poddać.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że spodobały ci się słowa użyte w tym tekście, a i z przesłaniem trafiłaś, bo rzeczywiście tak chciałem to oddać, aby odnaleźć coś więcej w delikatności 🙂
UsuńPiękny wiersz .
OdpowiedzUsuńZ podziękowaniem! ☺️
UsuńPiękny wiersz!
OdpowiedzUsuńWybacz, ja nie umiem pisać tak profesjonalnych komentarzy jak Ty, bo wiersz po prostu "czuję". Lubię interpretować, rozkminiać, wczuwać się. Dziękuję.... Pola
Dziękuje! Bardzo cenię każdy komentarz, również Twój Pola, bo dla mnie liczy się szczerość i to, że jest on wyrazem czyichś osobistych przemyśleń. A to, że rożnie tam sobie komentujemy, to tylko wzbogaca nasze refleksje na dany temat, także u mnie śmiało, bez tremy i spiny 😃 Dzięki, że jesteś, pozdrawiam 🖐️
UsuńMimozami jesień się zaczyna ... a na fotce piękna, ale pospolita nawłoć :)
OdpowiedzUsuńTaki polski odpowiednik mimozy 😉
UsuńBeautiful post
OdpowiedzUsuń